Meta jak narkotyk
Poniższe informacje pochodzą z dokumentów sądowych odtajnionych 21 listopada 2025 jako część dużego pozwu przeciwko Instagramowi, TikTokowi, Snapchatowi oraz YouTube’owi, złożonego przez ponad 1800 powodów.
Informacje, które tam się znajdują, najlepiej chyba określa tekst „o rany, IG jest jak narkotyk”, który miał napisać w mailu jeden z badaczy do swojego kolegi z korpo:
„Jesteśmy w zasadzie dilerami”
Była szefowa działu bezpieczeństwa i dobrego samopoczucia w serwisie Instagram, Vaishnavi Jayakumar, zeznała, że kiedy dołączyła do Mety w 2020 roku była zszokowana, gdy dowiedziała się, że firma stosuje politykę „17x” w stosunku do kont, które były podejrzewane o „handel ludźmi w celach seksualnych”.
Co oznacza określenie “17x” (lub “17 strikes”)? Otóż można było popełnić szesnaście naruszeń dotyczących np. prostytucji i nagabywania na tle seksualnym, a dopiero po siedemnastym takim naruszeniu konto było zawieszane.
Liczba tak absurdalna, że nawet szefowa bezpieczeństwa Mety była wstrząśnięta. Jak zeznała, był to “według wszelkich standardów w branży bardzo, bardzo wysoki próg tolerancji”.
Vaishnavi Jayakumar zaczęła rozumieć, że dołączyła do organizacji, która świadomie tolerowała popełnianie przestępstw w imię korporacyjnego zysku.
Bez upiększania
Podobna dyskusja miała miejsce w odniesieniu do filtrów upiększających w aplikacji. Wewnętrzna analiza Meta wykazała, iż filtry upiększające pogłębiają „ryzyko wystąpienia i utrzymywania się wielu problemów związanych ze zdrowiem psychicznym, w tym niezadowolenia z wyglądu ciała, zaburzeń odżywiania i dysmorfii ciała”.
Ujawnione w listopadzie 2024 roku dokumenty sądowe odsłaniają mechanikę świadomego wyboru. Przez lata Mark Zuckerberg sugerował, aby uzyskanie jak najlepszego wyniku “czasu spędzanego przez nastolatków” było głównym celem firmy na 2017 rok. A wewnętrzne dokumenty z 2024 roku stwierdzają, że “pozyskiwanie nowych nastoletnich użytkowników ma kluczowe znaczenie dla sukcesu Instagrama”.
Meta znała konsekwencje swoich produktów.
Ciszej nad tym badaniem
Własne badania firmy wykazały, że nastolatki często korzystające z Instagrama i Facebooka wykazują wyższe wskaźniki lęku i depresji.
Pod koniec 2019 roku Meta zaprojektowała „badanie dezaktywacji”, które wykazało, że użytkownicy, którzy przestali korzystać z Facebooka i Instagrama przez tydzień, wykazywali niższy poziom lęku, depresji i samotności.
Meta wstrzymała badanie i nie ujawniła publicznie jego wyników, twierdząc, że badanie było stronnicze ze względu na „istniejące narracje medialne dotyczące firmy”.
Firma Zuckerberga wiedziała. I nic nie zrobiła przez cztery lata.
Dopiero w 2024 roku Meta wprowadziła domyślne ustawienia prywatności dla wszystkich kont nastolatków.
W ciągu czterech lat, które zajęło firmie wdrożenie własnych zaleceń dotyczących bezpieczeństwa, nastolatki doświadczyły miliardów niechcianych interakcji z nieznajomymi online.
Nieodpowiednie kontakty między nastolatkami a dorosłymi były na tyle powszechne, że firma stworzyła dla nich akronim: “IIC” (“inappropriate interactions with children.”), czyli “nieodpowiednie interakcje z dziećmi”.
Meta latami systematycznie ignorowała wewnętrzne sygnały alarmowe, które pokazywały, że korzystanie z aplikacji przez nastolatków jest szkodliwe. A firma zamiast tego priorytetowo traktowała “wypracowanie zysków”.
Co więcej, wewnętrzne dokumenty Meta wskazują, że firma utrudniła użytkownikom zgłaszanie niewłaściwych treści, aby ograniczyć liczbę zgłoszeń.
Angażujące samookaleczanie
A nawet gdy firma zmuszona była wdrażać narzędzia mające chronić dzieci, to Meta tak manipulowała swoimi algorytmami, aby te nie usuwały automatycznie postów gloryfikujących samookaleczanie (chyba że miały 94% pewności, że naruszają one regulamin platformy).
W rezultacie większość tych treści była dostępna dla nastoletnich użytkowników…
“Prawnicy Meta argumentowali przed sądem w Delaware, że pozew akcjonariuszy powinien zostać oddalony, ponieważ rzekome postępowanie liderów firmy nie spowodowało “traumy korporacyjnej” wymaganej przez prawo stanu Delaware.”
Od października 2021 do marca 2023 FBI i Homeland Security Investigations otrzymały “ponad 13 000 zgłoszeń dotyczących finansowego wymuszania seksualnego (w oryginale - sextortion) małoletnich”.
Z angielskiego “sextortion”, połączenie słów “sex” oraz “extortion” (wymuszenie), oznacza ni mniej, ni więcej, niż zbiór zachowań, do których najczęściej zalicza się szantaż mający na celu otrzymanie od szantażowanej osoby korzyści finansowe lub seksualne, na przykład poprzez groźbę ujawnienia ich aktywności seksualnej (np. ujawnienie nagich zdjęć).
“Wymuszanie takie dotyczyło co najmniej 12 600 ofiar (głównie chłopców) i doprowadziło do co najmniej 20 samobójstw.”
Gorzej tylko na Snapchacie
“Wewnętrzny audyt z 2022 r. rzekomo wykazał, że funkcja >Konta, które możesz śledzić< serwisu Instagram w ciągu jednego dnia poleciła nastoletnim użytkownikom 1,4 mln potencjalnie nieodpowiednich osób dorosłych.
Według powodów, do 2023 r. firma Meta wiedziała, że poleca nieletnim potencjalnie podejrzane osoby dorosłe i vice versa.”
Instagram jest platformą społecznościową numer 1, na której sprawcy udostępniali materiały przedstawiające seksualne wykorzystywanie dzieci.
Instagram jest również platformą numer 1 wykorzystywaną przez sprawców do prób nawiązania pierwszego kontaktu z dzieckiem.
Niektórzy pracownicy wyrazili oburzenie próbą dotarcia do dzieci w wieku przedszkolnym. „O, świetnie, teraz zamierzamy dotrzeć do dzieci nawet poniżej 13 roku życia?”
A Zuck wiedział, nie powiedział
A Meta? Meta przez lata wiedziała o tym wszystkim. Dokumenty dostarczone przez Meta w odpowiedzi na pozew wskazują na niewielkie, jeśli w ogóle jakiekolwiek, dyskusje zarządu dotyczące handlu ludźmi i seksualnego wykorzystywania dzieci.
Jeżeli platforma, która kształtuje codzienne nawyki milionów młodych ludzi, sama opisuje swoje działanie językiem uzależnienia, a jednocześnie blokuje funkcje bezpieczeństwa ze strachu przed spadkiem zaangażowania, oznacza to, że sytuacja wymknęła się spod kontroli. Coraz bardziej oczywiste staje się, że nie możemy dłużej pozwalać takim firmom jak Meta decydować o zdrowiu psychicznym całego pokolenia.
Ban na dostęp do social mediów dla dzieci i nastolatków do 16 roku życia jest jedyną opcją. Patrząc na skalę przestępstw i ilość generowanych zysków przez sam koncern Meta, należy porzucić nadzieje, że można prawnie coś zdziałać przeciwko takiemu podmiotowi.
Zuckerberg najwyżej zapłaci kilka miliardów kary i wróci do swoich praktyk.
Nie mamy czasu żeby edukować dzieci i dorosłych. Zresztą w jaki sposób będziemy mogli walczyć z algorytmami firmy, w której codziennie tysiące naukowców pracuje nad tym, aby treści były coraz bardziej uzależniające? W tym kontekście nazwa “Meta” nabiera prawdziwie mrocznego odcienia ironii.
Jeśli jesteś rodzicem, to po przeczytaniu tego tekstu musisz mieć świadomość, że pozwalając swojemu dziecku korzystać w nieograniczony sposób z social mediów godzisz się na wyrządzanie mu krzywdy.
Dajesz mu do ręki naładowany pistolet, odbezpieczasz go i wychodzisz z pokoju, mówiąc “baw się dobrze”.
Artur Kurasiński
Fajny tekst? Chcesz mnie wesprzeć w tworzeniu kolejnych?
Za dużo narzędzi, za mało efektów. Jak naprawdę rozwijać zespoły w organizacji?
W kolejnym odcinku cyklu 404: Dobrostan nie znaleziony (zrealizowanego dla Multi.Life) schodzimy na grunt, który wielu liderów zna aż za dobrze.
Rynek usług związanych ze wspomaganiem rozwoju pracowników jeszcze nigdy nie był tak duży: microlearning, blended learning, platformy szkoleniowe, grywalizacja, AI, narzędzia nawigujące po kompetencjach, systemy do feedbacku, a nawet aplikacje, które obiecują „usprawnić komunikację w zespole jednym kliknięciem”.
Wybór jest ogromny i paradoksalnie właśnie dlatego coraz bardziej nieoczywisty.
W mojej rozmowie z Różą Szafranek przyglądamy się temu gąszczowi możliwości z bardzo praktycznej perspektywy.
Nie pytamy, co jest modne. Pytamy, co działa naprawdę.
Rozmawiamy o tym, dlaczego część metod sprawdza się w jednych zespołach, a zawodzi w innych, jak mądrze wdrażać narzędzia rozwojowe i dlaczego powtarzalność oraz rutyna mają znacznie większe znaczenie, niż większości liderów się wydaje.
Schodzimy też do poziomu doświadczeń: jak osoby budujące zespoły mogą świadomie korzystać z technologii, gdzie kończy się magia narzędzia, a zaczyna twarda praca menedżera, i dlaczego „efekt wow” z prezentacji produktowych prawie nigdy nie przekłada się na trwałą zmianę kompetencji.
Zobacz naszą całą rozmowę na YouTube (Część 1):
Oraz Część 2:
PS Na marginesie dodam, że te tematy bardzo mocno rezonują z filozofią Multi.Life, gdzie technologia ma wspierać realne zmiany, a nie tylko obiecywać je w teorii.
Więcej: https://multi.life/
TWÓJ KOT BĘDZIE JADŁ ROBAKI (I BĘDZIE OD TEGO ZDROWSZY)!
Wczoraj na moim kanale pojawił się nowy wywiad w którym pytam co ma wspólnego WordPress, owady i Y Combinator? A moim gościem jest Bartek Roszkowski – współzałożyciel Vue Storefront (dziś Alokai), a obecnie founder deeptechowego startupu Proteine Resources.
Rozmawiamy o tym jak tworzył swoje biznesy - od open-source’u w e-commerce, przez exit, aż po budowanie przemysłowej hodowli owadów wspieranej przez 9,5 mln euro z EIC.
Z naszej rozmowy dowiesz się między innymi:
* Jak wyglądał moment, w którym chciał rzucić wszystko „w cholerę”?
* Co się dzieje z organizacją, która w rok rośnie z 7 do 80 osób?
* Jak stworzyć kulturę w firmie rozproszonej po kilku kontynentach?
* Co przekonało go, że owady to przyszłość białka?
ZOBACZ ALBO POSŁUCHAJ
NEWSY WARTE TWOJEJ UWAGI:
Przeszukałem dla Ciebie cały Internet w poszukiwaniu najciekawszych historii dotyczących technologii ;)
TRUMP URUCHAMIA TECH FORCE Z APPLE, GOOGLE I MICROSOFT
Administracja Trumpa reaktywuje inicjatywę cyfrową, tworząc zespół złożony z ekspertów technologicznych z czołowych firm. Celem jest modernizacja systemów rządowych i wykorzystanie AI w sektorze publicznym.
DEMOKRACI PYTAJĄ BIG TECH O CENY PRĄDU
Senaccy Demokraci oskarżają firmy technologiczne o windowanie cen energii przez budowę energochłonnych centrów danych. Twierdzą, że zwykli obywatele de facto subsydiują rozwój sztucznej inteligencji.
LINK
HOLLYWOOD NA ROZDROŻU: AI VS TRADYCJA
Przemysł filmowy mierzy się z wyzwaniem wdrożenia AI bez szkody dla twórców i wartości artystycznych. Nowe technologie kuszą oszczędnościami, ale grożą erozją kreatywnej tożsamości branży.
KOREKTA HYPE’U WOKÓŁ AI
Rok 2025 przynosi otrzeźwienie dla branży AI, gdzie coraz więcej firm odchodzi od obietnic i skupia się na rzeczywistych zastosowaniach. Inwestorzy i eksperci wskazują, że era „magicznych modeli” się kończy, a przyszłość należy do praktycznej, nadzorowanej AI.
LINK
AGENTY AI ZAGRAŻAJĄ RYNKOWI SaaS
Nowa fala agentów AI zaczyna zastępować proste aplikacje SaaS, oferując firmom szybsze i tańsze rozwiązania wewnętrzne. To może zmienić sposób, w jaki organizacje podchodzą do narzędzi i subskrypcji cyfrowych.
LINK


