Monopol na tworzenie oprogramowania
Według Bloomberga, OpenAI zgodziło się kupić narzędzie do kodowania Windsurf za około 3 miliardy dolarów, co stanowi największą transakcję w historii firmy. Choć żadna ze stron nie potwierdziła oficjalnie tej informacji, przejęcie to wykracza daleko poza zwykłą fuzję technologiczną. OpenAI, którego tygodniowa liczba aktywnych użytkowników niedawno przekroczyła 400 milionów (wzrost o 100 milionów w ciągu zaledwie dwóch miesięcy), systematycznie rozszerza swoją kontrolę nad rynkiem sztucznej inteligencji. Ten ruch można odczytać jako próbę zdominowania nie tylko warstwy modelowej AI, ale również narzędzi, którymi posługują się programiści.
TRANSFORMACJA WINDSURF
Windsurf działa od czterach lat, początkowo pod nazwą Codeium. Firma zaczynała w obszarze wirtualizacji GPU i oprogramowania kompilatorów, pomagając klientom uruchamiać aplikacje do deep learningu bez dedykowanych procesorów graficznych.
– „Mieliśmy kilka milionów przychodów i zarządzaliśmy ponad 10 000 procesorów graficznych”, – wspomina Varun Mohan, współzałożyciel i dyrektor generalny Windsurf. Jednak boom na GenAI w 2022 zmusił ich do pivota. – „W pewnym sensie czuliśmy, że wiele z tego, co zbudowaliśmy, nie było już tak cenne” – dodaje.
Zamiast trwać przy pierwotnej wizji, firma radykalnie zmieniła kierunek, koncentrując się na budowie aplikacji zamiast infrastruktury. Sześć miesięcy temu nastąpił kolejny zwrot – stworzyli własne IDE (zintegrowane środowisko programistyczne) i zmienili nazwę z Codeium na Windsurf.
Szybka zmiana strategii biznesowej przyniosła rezultaty – ponad milion programistów wypróbowało produkt w ciągu czterech miesięcy od premiery.
Zwolennicy Windsurf lubią przedstawiać swoje narzędzie za pomocą prostego porównania: tradycyjni asystenci kodowania AI są jak turyści z rozmówkami – potrafią przekazać podstawowe idee, ale brakuje im głębszego zrozumienia kontekstu i niuansów. Windsurf natomiast aspiruje do roli lokalnego przewodnika. Nie tylko zna język, ale także historię, skróty i niepisane zasady kodu.
Takie metafory, choć atrakcyjne marketingowo, maskują bardziej złożoną rzeczywistość. Narzędzia AI, mimo swojej użyteczności, wciąż borykają się z fundamentalnymi ograniczeniami w „rozumieniu” kontekstu.
Z technicznego punktu widzenia Windsurf wykorzystuje system warstwowy – ogólne planowanie obsługiwane jest przez zaawansowane modele, takie jak Sonnet od Anthropica, podczas gdy wyspecjalizowane modele zajmują się szczegółowymi aspektami analizy i edycji kodu. Nieustannie uczą się na podstawie interakcji z programistami: które sugestie są akceptowane, które modyfikowane oraz jak użytkownicy nawigują po kodzie.
Dużym krokiem do przodu było przeprojektowanie samego środowiska IDE. Firma twierdzi, że w przeciwieństwie do tradycyjnych narzędzi jak VSCode, w których funkcje takie jak dynamiczne refaktoryzacje inline były nieefektywne, ich natywny interfejs, oparty na przepływach pracy AI, rzekomo potroił wskaźniki akceptacji dla tego samego modelu bazowego. I to wyłącznie dzięki poprawie interfejsu.
Mohan przedstawia wizję demokratyzacji tworzenia oprogramowania, podając przykład z własnej firmy: – „Kiedy uruchomiliśmy Windsurf, poprosiliśmy wszystkich w naszej firmie o stworzenie aplikacji, włącznie z zespołem sprzedaży. Zaoszczędziliśmy ponad pół miliona dolarów na produktach SaaS, ponieważ cały nasz zespół tworzy teraz aplikacje, zamiast je kupować".
Ten argument za demokratyzacją programowania, choć przekonujący, pomija istotne pytania: czy aplikacje tworzone przez osoby bez doświadczenia programistycznego są wystarczająco bezpieczne i utrzymywalne? Jakie są kompromisy między szybkością tworzenia a jakością kodu? Czy narzędzia te tworzą nowy rodzaj zależności od dostawców AI i ich zamkniętych modeli?
STRATEGICZNE PRZEJĘCIE CZY KROK W STRONĘ MONOPOLIZACJI RYNKU AI
Sam moment przejęcia trudno uznać za przypadkowy. OpenAI, choć dominuje w obszarze tworzenia modeli sztucznej inteligencji, do tej pory nie kontrolowało kluczowego elementu ekosystemu – codziennego środowiska pracy programistów.
GitHub Copilot, bazujący na modelach OpenAI, jest dziś popularnym narzędziem wśród deweloperów, ale funkcjonuje jedynie jako wtyczka do istniejących środowisk kodu. Tymczasem konkurenci (tacy jak Cursor, Replit i Sourcegraph) intensywnie pracują nad własnymi IDE natywnie zintegrowanymi z AI, które mogą fundamentalnie zmienić sposób tworzenia, testowania i wdrażania oprogramowania.
Ponadto, transakcja ma miejsce w momencie gwałtownej eskalacji „wyścigu zbrojeń” w branży. Anthropic niedawno pozyskał miliardowe finansowanie od Amazona i Google, wprowadzając na rynek nowe modele Claude 3, które w niektórych testach przewyższają GPT-4. Google z kolei agresywnie rozwija swoją ofertę Gemini, a setki mniejszych startupów celują w wyspecjalizowane nisze rynkowe.
W tym coraz bardziej konkurencyjnym krajobrazie kontrola nad całym stosem technologicznym – od modeli AI po interfejs użytkownika – staje się kluczowym elementem strategii biznesowej największych graczy. Jednak tak głęboka integracja rodzi uzasadnione obawy o koncentrację władzy w rękach kilku dominujących korporacji.
OpenAI podobno przygotowuje się do rekordowej rundy finansowania o wartości do 40 miliardów dolarów, prowadzonej przez SoftBank Group. Potencjalna wycena firmy na zawrotne 300 miliardów dolarów oznaczałaby nie tylko ogromny zastrzyk gotówki, ale również zasoby pozwalające na kolejne przejęcia oraz możliwość przekształcania całych segmentów rynku.
Windsurf zapewnia im bezpośrednie wejście w segment enterprise. Podczas gdy wielu konkurentów koncentruje się na indywidualnych programistach, ten startup skutecznie budował relacje z dużymi klientami, takimi jak JPMorgan Chase czy Dell.
– „Zatrudniliśmy wiceprezesa ds. sprzedaży ponad rok temu” – przyznaje Mohan. – „Zespół zajmujący się wejściem na rynek liczy obecnie ponad 80 osób”. Ten kierunek na B2B enterprise wymagał od Windsurf rozwiązania złożonych problemów: zrozumienia rozległych, prywatnych baz kodu, umożliwienia efektywnej współpracy i spełnienia rygorystycznych standardów zgodności.
90% KODU PISANEGO PRZEZ AI
Zarówno Windsurf, jak i OpenAI publicznie przewidują, że AI wkrótce będzie odpowiedzialna za tworzenie aż 90% całego kodu. To transformacja, która może fundamentalnie zmienić charakter zawodu programisty i podważyć podstawy całej branży.
– „Kiedy myślimy o tym, co właściwie robi inżynier, prawdopodobnie dzieli się to na trzy kategorie” – twierdzi Mohan. – „Co powinienem rozwiązać? Jak powinienem to rozwiązać? A potem to rozwiązać”.
Według jego prognozy sztuczna inteligencja nie tylko przejmie większość zadań związanych z pisaniem kodu, ale będzie też coraz skuteczniej decydować, jak problemy powinny być rozwiązywane.
Zwolennicy przekonują, że nie oznacza to końca zawodu inżyniera oprogramowania, a jedynie przesunięcie jego roli w kierunku projektowania wysokopoziomowego, przeglądu kodu, debugowania i architektury systemów. Jednak takie argumenty wydają się być próbą złagodzenia obaw związanych z potencjalną automatyzacją jednego z najlepiej opłacanych i najbardziej prestiżowych zawodów technicznych.
Skala potencjalnych zmian jest ogromna. Sam JPMorgan Chase zatrudnia ponad 50 000 programistów, dysponując rocznym budżetem technologicznym w wysokości 17 miliardów dolarów. Mohan jednak sugeruje, że gdy firmy dostrzegą zwiększoną produktywność inżynierów, może to paradoksalnie doprowadzić do większych inwestycji w technologię, a nawet zwiększenia zatrudnienia.
Ta optymistyczna wizja pomija jednak kluczowe zagrożenia. Przede wszystkim – umiejętność pisania kodu jest fundamentalną kompetencją programisty, na której buduje się głębsze zrozumienie systemów. Oddzielenie programistów od procesu kodowania może prowadzić do powstania pokolenia inżynierów z ograniczonym zrozumieniem tego, jak ich systemy faktycznie działają na poziomie implementacji.
Po drugie, historie transformacji zawodowych wywołanych przez automatyzację rzadko przebiegają tak gładko, jak sugerują to entuzjaści nowych technologii. Historia pokazuje, że często prowadzą do polaryzacji rynku pracy: niewielka grupa wysoko wykwalifikowanych specjalistów prosperuje, podczas gdy znacznie większa grupa doświadcza dewaluacji swoich umiejętności.
DEMOKRATYZACJA CZY ZAGROŻENIE DLA EKOSYSTEMU?
Mając Windsurf w swoim portfolio OpenAI, przestaje być wyłącznie dostawcą modeli lub producentem chatbotów. Staje się kompleksową platformą kontrolującą cały proces tworzenia oprogramowania.
Ta pionowa integracja rodzi poważne pytania o przyszłość różnorodności i otwartości w rozwoju oprogramowania. Co się stanie, gdy jedna korporacja będzie kontrolować cały stos technologiczny, z którego codziennie korzystają miliony programistów? Czy ruch open-source zdoła utrzymać swoją niezależność, czy też deweloperzy zostaną stopniowo zamknięci w ekosystemie zarządzanym przez kilku gigantów technologicznych z OpenAI na czele?
Konkurencja z pewnością nie pozostanie bierna wobec tych ruchów. Microsoft (właściciel GitHuba), Google, Amazon czy Meta prawdopodobnie ruszą w stronę narzędzi programistycznych opartych na AI. Bitwa o warstwę IDE, tradycyjnie postrzeganą jako neutralna infrastruktura, staje się teraz kluczowym frontem w szerszej wojnie o dominację AI.
Retoryka „demokratyzacji” i „wyzwolenia” programowania poprzez AI jest głęboko problematyczna. W rzeczywistości, zamiast prawdziwej demokratyzacji, możemy być świadkami przeniesienia zależności – z tradycyjnych umiejętności programistycznych na zamknięte, własnościowe systemy AI kontrolowane przez kilka potężnych korporacji.
OpenAI zainwestowało 3 miliardy dolarów w wizję, w której przyszłość tworzenia oprogramowania nie polega na prostszym kodowaniu, ale na fundamentalnym przekształceniu całego procesu konceptualizacji, implementacji i wdrażania kodu.
Maciej Marek
Główne źródła:
LINK 1
LINK 2
LINK 3
Case study - Jak polski robot podbija świat?
W imieniu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i Startup Academy zapraszamy na spotkanie Best Practise Meetup: Jak startup Photon zdobywa świat?
Photon z małego, białostockiego startupu przekształcił się w globalnego gracza w
świecie edukacyjnej robotyki – i zrobił to z głową, konsekwencją i odwagą.
Chcesz dowiedzieć się, jak wyglądała ta droga od środka? Jak naprawdę wygląda
ekspansja międzynarodowa – z jej błędami, zakrętami, ale też kluczowymi
decyzjami, które otworzyły drzwi na świat?
Już 4 czerwca o godz. 18:00 w Warszawie poznasz odpowiedzi na te pytania!
W ramach Best Practise Meetup Tomek Plata porozmawia z Marcinem Joką
CEO Photon Entertainment – w formule otwartego fireside chatu, a podczas
networkingu będziecie mogli otrzymać mój audiobook “Startupowcy” za free!
To spotkanie to nie teoria z podręcznika. To realne historie, błędy, wnioski i rad
dla tych, którzy chcą grać globalnie – ale z głową.
Zapisz się i dowiedz się, co warto wiedzieć zanim postawisz stopę na nowym
rynku!
Czy AI może leczyć duszę? A może to my sterujemy nią bardziej, niż nam się wydaje?
W najnowszym, dwuczęściowym wywiadzie na moim blogu rozmawiam z Pawłem Szczęsnym o psychologii i sztucznej inteligencji – w bardzo dosłownym sensie. Czy językowe modele AI mogą pełnić rolę terapeuty? Jakie zagrożenia niesie „konwersacyjna psychoterapia” z maszyną i co mówi na ten temat aktualna wiedza psychologiczna?
W pierwszej części przyglądamy się czterem powodom, dla których powierzenie swoich emocji AI może być ryzykowne – od fałszywego poczucia zrozumienia po brak odpowiedzialności.
W drugiej części odwracamy perspektywę: pokazujemy, jak to ludzki umysł – ze swoimi stereotypami, heurystykami i błędami poznawczymi – kształtuje i steruje AI. Nieświadomie, ale skutecznie.
To nie tylko rozmowa o technologii, ale też o nas samych.
Zobacz jak wygląda dialog między psychologią a algorytmem:
📰NEWSY WARTE TWOJEJ UWAGI
Google I/O 2025
Na swojej konferencji I/O 2025 korporacja zapowiedziała integrację AI z wyszukiwarką, Gmailem i przeglądarką Chrome, a także aktualizacje swoich modeli AI. Hitem konferencji był prototyp "uniwersalnego asystenta AI", który ma zastąpić dotychczasowego Asystenta Google. Inne nowości to udostępnianie obrazu z kamery w czasie rzeczywistym w wyszukiwarce, nowy sposób prowadzenia wirtualnych spotkań i inteligentne odpowiedzi w Gmailu.
Apple ma poważny problem z AI.
Podczas gdy konkurencja pędzi do przodu, Apple potyka się na każdym kroku. Funkcje AI, które udało się wprowadzić, są opóźnione i rozczarowujące. Apple Intelligence, zapowiedziane z wielką pompą w czerwcu zeszłego roku, wciąż czeka na pełną premierę. Nowa, inteligentna Siri nie będzie gotowa nawet na zbliżające się WWDC - rok po pierwszej zapowiedzi. Firma inwestuje ogromne pieniądze w AI, ale efekty są mizerne. Niektórzy winią kierownictwo i jego decyzje, inni twierdzą, że problem leży głębiej - w samej strukturze firmy.
Pierwszy prawdziwy agent AI do kodowania
OpenAI wkracza na nowy teren z narzędziem Codex - agentem AI, który może przejąć rutynowe zadania programistyczne i generować kod gotowy do użycia w produkcji. To nie kolejny chatbot, ale samodzielny agent dostępny z bocznego paska w aplikacji webowej ChatGPT. Programiści mogą dostosować jego działanie przez specjalny plik 'AGENTS.md' z instrukcjami.
Waymo osiąga 10 milionów przejazdów autonomicznych
Firma podwoiła liczbę przejazdów w zaledwie pięć miesięcy, osiągając 10 milionów kursów autonomicznymi taksówkami. Firma obsługuje obecnie ponad 250 tysięcy przejazdów tygodniowo w czterech amerykańskich miastach. Na horyzoncie pojawia się konkurencja. Tesla zapowiada start własnych robotaksówek w Austin już w przyszłym miesiącu. Elon Musk planuje szybko zwiększyć flotę z 10 do tysięcy pojazdów, jeśli debiut się powiedzie.