Robotyzacja po chińsku
Roboty fascynują mnie od dawna. Rewolucja związana z LLMami dała robotyce niesamowitego kopa i o całe dekady przyspieszyła procesy związane z tworzeniem nowych modeli. Ale przede wszystkim pozwoliła konstruować tanie, humanoidalne roboty skierowane na rynek konsumencki.
Od dawna śledzę to, co się dzieje w USA i Chinach pod kątem przełomów i odkryć związanych z robotyką (oczywiście nie jestem ekspertem i nie chcę na takiego pozować) - i coraz częściej muszę posługiwać się translatorami żeby “dobrać się” do najciekawszych artykułów. Dlaczego? Bo widać, że w Chinach ta branża nie biegnie - ona już pędzi i cały czas jeszcze przyspiesza.
Mając na uwadze, że roboty są najlepszym przykładem wykorzystania dual-use (czyli mogą być wykorzystane w wojsku do celów militarnych), moim zdaniem poza dronami robotyka będzie jedną z najszybciej rozwijających się dziedzin nowoczesnego pola walki.
A my, Polacy, żyjemy w państwie, którego sąsiad padł ofiarą konfliktu zbrojnego. Działania wojenne toczą się od lat i zapewne szybko się to nie zmieni. Niedawne wtargnięcia rosyjskich dronów na nasze terytorium pokazują nam, jak obecnie zmienia się pole wojny i jej środki. Roboty są już wykorzystywane na polu walki w Ukrainie (transport amunicji i rannych), ale niebawem zobaczymy coraz bardziej spektakularne sposoby ich użycia.
Poniżej prawdziwa perełka: wnioski z wywiadu z Wang Xingxing 王兴兴, czyli założycielem i prezesem chińskiej firmy Unitree, stojącej za rewolucyjnym modelem R1 (ma kosztować mniej niż 6 tysięcy $). Wywiad przeprowadzono w kwietniu 2024 roku przez Rao Xiangyu 饶翔宇 dla Titanium Media (TMT) 钛媒体APP.
Do translacji tekstu korzystałem z DeepL.
***
Roboty humanoidalne jeszcze do niedawna były symbolem dalekiej przyszłości. Dziś coraz częściej pojawiają się nie tylko w laboratoriach, ale i w planach strategicznych największych gospodarek świata. Wśród liderów tego wyścigu coraz wyraźniej wybija się Chińska Republika Ludowa, która rozwija robotykę w tempie trudnym do zignorowania.
Wywiad z Wang Xingxingiem, założycielem Unitree Robotics (jednej z najdynamiczniej rozwijających się firm robotycznych w Chinach), stanowi idealny punkt wyjścia do przyjrzenia się różnicom między podejściem chińskim a zachodnim w zakresie tworzenia i wdrażania robotów. Różnice te sięgają głęboko – od filozofii rozwoju, przez modele biznesowe, aż po społeczne i geopolityczne konsekwencje.
Wang zwraca uwagę na kluczową zmianę w rozwoju robotyki: integrację sztucznej inteligencji z hardwarem, czyli po prostu połączeniem AI oraz implementowania jej w fizycznym obiekcie (jak np. robot-domowy pomocnik).
Jeszcze w 2020 roku nauczenie robota humanoidalnego podstaw chodu mogło zająć od 12 do 24 miesięcy. Dziś, dzięki dużym modelom AI (np. multimodalnym systemom łączącym wizję, ruch i interakcję), ten sam proces trwa zaledwie 30 dni. Mówimy o 10- do 20-krotnym przeskoku w zaledwie 5 lat!
Wang przewiduje, że do końca 2025 roku co najmniej jedna firma na świecie – być może jego własna – stworzy zintegrowany system ogólnego zastosowania dla robotów: tzw. robotyczny model AI. Będzie on obejmować percepcję wzrokową, czucie dotykowe, decyzyjność, orientację przestrzenną i komunikację językową w jednym organizmie cyfrowym. I to wszystko w czasie rzeczywistym.
Jednak tym, co najbardziej odróżnia podejście chińskie od zachodniego, jest strategia komercjalizacji.
Unitree oferuje humanoidalnego robota G1 w cenie zaledwie 16 000 USD. Dla porównania, robot Atlas od Boston Dynamics nadal pozostaje prototypem, a koszty wdrożeniowe szacuje się na poziomie 75–100 tys. USD (w zależności od konfiguracji). Nawet niskoprofilowe roboty czworonożne, jak Spot (również od Boston Dynamics), kosztują 74 500 USD. W tym samym czasie, po drugiej stronie Pacyfiku Unitree oferuje analogiczne modele w cenie 2 700–3 500 USD. Skala różnicy jest ogromna.
To podejście wpisuje się w szerszą strategię państwową. Na koniec 2024 roku, w sektorze robotyki inteligentnej w Chinach zarejestrowanych było 451 700 przedsiębiorstw – co stanowi wzrost o ponad 200% od 2020 roku. Łączny kapitał zarejestrowany w tych firmach przekroczył 6,44 biliona juanów, czyli ok. 882 miliardów USD.
Rządowe prognozy przewidują, że do końca 2025 roku rynek ten osiągnie wartość 750 miliardów juanów, a do 2050 roku – nawet 6 bilionów juanów (ok. 837 miliardów USD). W tym czasie, po chińskich ulicach, w chińskich fabrykach i w chińskich domach może poruszać się aż 59 milionów robotów humanoidalnych.
Na tle tej ofensywy, podejście Zachodu wydaje się bardziej ostrożne. W 2023 roku cała Europa zainstalowała poniżej 80 000 nowych robotów przemysłowych, podczas gdy w samych Chinach było ich ponad 290 000 – co oznacza, że Państwo Środka odpowiadało za ponad 51% światowych wdrożeń.
Przy tym warto zaznaczyć, że USA, choć technologicznie zaawansowane, miały w tym samym czasie jedynie ok. 44 000 nowych instalacji. Zachodnie projekty często pozostają długo w fazie testów, a ceny produktów – zarówno dla przemysłu, jak i konsumentów – są zaporowe. Dodatkowo, rosnące obawy o prywatność, bezpieczeństwo i etykę AI powodują, że wdrażanie technologii robotycznych podlega ścisłym regulacjom.
Być może warto postawić tu pytanie, na które być może nie ma na ten moment żadnej dobrej odpowiedzi: czy świat zachodni może pozwolić sobie na bycie tak ostrożnym, by pozwolić Chinom prześcignąć się w jeszcze jednej, być może kluczowej w przyszłości dziedzinie?
A odwracając ciężar tego pytania: czy możemy pozwolić sobie na zignorowanie poniekąd słusznych wątpliwości co do prywatności czy etyki AI tylko dlatego, żeby nie dać się prześcignąć Chinom?
Podejście Chin do robotyki nie dotyczy tylko budowania „więcej robotów”, ale również budowania przewagi technologicznej i ekonomicznej poprzez wysoką gęstość zastosowania robotów w przemyśle. To z kolei niemal na pewno przełoży się na dużo wyższą efektywność produkcji, a więc i konkurencyjność międzynarodową.
Udział ponad połowy globalnych instalacji robotów przypadających na Chiny potwierdza, że kraj ten nie tylko masowo inwestuje, ale osiąga w swoich planach skale nieosiągalne dla większości krajów zachodnich. Strategia „Made in China 2025” – z określonymi celami w zakresie lokalizacji produkcji komponentów – to instrument umożliwiający zmniejszenie zależności od importu i wzmocnienie pozycji własnych firm technologicznych.
Wyzwania: sama skala i szybkie tempo nie gwarantują jakości, trwałości, etyki czy równowagi między skalą i regulacjami.Dla krajów zachodnich i Europy ważnym zadaniem jest nie tyle gonienie skali, ile znalezienie równowagi: jak połączyć innowacyjność, bezpieczeństwo, regulacje, etykę i efektywność produkcji.
Kolejnym czynnikiem różnicującym jest rola państwa. W Chinach robotyka jest elementem strategii „Made in China 2025”, wspieranym przez centralne i lokalne programy dotacyjne. Tylko w latach 2020–2024 rząd zainwestował ponad 20 miliardów juanów (niemal 3 miliardy USD) w rozwój przemysłów związanych z automatyką i AI. Powstają dedykowane parki technologiczne, inkubatory i kampusy produkcyjne, które zapewniają pełną infrastrukturę – od projektowania po masową produkcję.
Na Zachodzie wsparcie ma charakter bardziej rynkowy, głównie poprzez granty badawcze, inwestycje VC i programy unijne (np. Horizon Europe). Ale bez spójnej polityki przemysłowej efekt skali jest znacznie trudniejszy do osiągnięcia.
Chińska ofensywa robotyczna niesie jednak również ryzyka. Wang przyznaje otwarcie, że pełna autonomia robotów jeszcze nie została osiągnięta – brakuje uniwersalnego, wystarczająco elastycznego i niezawodnego modelu AI zdolnego do działania w dynamicznych środowiskach.
Szybkie tempo wdrażania technologii może prowadzić do kompromisów jakościowych, a zależność od kluczowych komponentów – zwłaszcza zaawansowanych chipów produkowanych w Tajwanie, Korei i USA – jest podatna na wpływy geopolityczne i sankcje handlowe.
Inicjatywa zapoczątkowana w 2015 r. ma na celu przekształcenie Chin w globalną potęgę producentów zaawansowanej technologii.
Zakres obejmuje 10 sektorów priorytetowych, m.in. robotykę i maszyny sterowane numerycznie, nowe materiały, biotechnologię; jednym z celów jest zwiększenie udziału krajowych komponentów w kluczowych technologiach do 70% do końca 2025 roku.
Dane i trend jest jednoznaczny: w 2024 roku Chiny zainstalowały około 290 000 nowych robotów przemysłowych. Ten wynik oznacza wzrost o około 5% w stosunku do roku 2023 i stanowi około 54% światowych instalacji nowych robotów przemysłowych w tym roku.
Jest to również liczba wyższa niż suma instalacji w Europie, Japonii i USA razem wziętych. Chiny pozostają zdecydowanym liderem na rynku robotów przemysłowych pod względem liczby instalacji.
Roboty nie tylko zmieniają przemysł – wpłyną także na edukację, transport, opiekę zdrowotną, bezpieczeństwo.Zachód z kolei ryzykuje utratę pozycji lidera przez nadmierne skupienie na regulacjach i powolność procedur. Ale warto zadać pytanie: czy szybkość zawsze oznacza przewagę?
Czy też długofalowa strategia, oparta na bezpieczeństwie, interoperacyjności i społecznej akceptacji, może przynieść trwalsze korzyści?
Przyszłość, w której maszyny nie tylko nam pomagają, ale także współdecydują o naszym świecie, zbliża się szybciej, niż sądziliśmy.
Artur Kurasiński
Fajny tekst? Chcesz mnie wesprzeć w tworzeniu kolejnych?
CZY AI MOŻE POMÓC NA BUDOWIE?
Adam Wiśniewski - inżynier z doświadczeniem w Dolinie Krzemowej, CTO i współtwórca jednego z najbardziej zaawansowanych polskich startupów AI w branży infrastrukturalnej.
Adam jest współzałożyciel AI Clearing czyli firmy, która zmienia sposób, w jaki monitoruje się wielkoskalowe inwestycje budowlane, od kolei i dróg po gazociągi, farmy PV i lotniska. Rozmawiamy o tym, jak wygląda budowanie globalnego startupu deep tech z Polski, dlaczego ich AI potrzebuje certyfikatu ISO, i co oznacza przeniesienie HQ do USA a nie tylko na papierze.
W tym odcinku rozmawiam z Adamem między innymi o:
→ Czy AI w budownictwie to wciąż „AI”, czy już po prostu inżynieria?
→ Jak skrócić inspekcję budowy z 30 dni do 12 godzin
→ Przenosinach do Austin i różnicach w pitchowaniu funduszy w PL i Nowym Jorku
→ Co nie zadziałało w Polsce – i czego startupowcy nie wiedzą o amerykańskim rynku
→ Dlaczego usłyszał od inwestora, że... jest za stary na robienie startupów.
To rozmowa o technologii, która naprawdę coś zmienia. O tym, jak wygląda sztuczna inteligencja, gdy wychodzi poza slajdy i trafia na błotnistą budowę w Arizonie. Oraz o tym, co dziś najbardziej zaskakuje CTO, który sam buduje AI na światowym poziomie.
ZOBACZ 📺
POSŁUCHAJ🎙️
JAK REALNIE WYKORZYSTAĆ AI?
Większość osób korzysta z ChatGPT, ale bardzo mało osób umie wykorzystać go do analizowania np. dokumentów albo tworzenia długich raportów...
Tymczasem prawdziwa wartość AI pojawia się wtedy, gdy sztuczna inteligencja przyśpiesza czytanie, analizę i wnioskowanie. Ważne! Nie zastępuje procesu myślenia, ale usprawnia go i staje się Twoją “supermocą”!
O, weźmy taki przykład: masz 30-stronicowy raport finansowy, strategię albo dokument projektowy. Długie, nudne, z całą masą wykresów i odnośników...
Zamiast spędzić weekend na jego lekturze i tworzeniu notatek możesz zrobić co następuje:
→ Krok 1. Wrzucasz plik do czatbota:
Do ChatGPT, Claude’a czy Gemini i dajesz prompta: „przeanalizuj ten dokument i podaj 5 głównych wniosków oraz 3 ryzyka, które autor mógł pominąć.”.
→ Krok 2. Sprawdzasz spójność i źródła:
„W których fragmentach autor używa danych bez podania źródła?”
„Czy wnioski są logicznie powiązane z wynikami w tabelach?”
AI potrafi wychwycić niespójności, które często umykają ludzkiej uwadze np. różnice w liczbach między tabelami, albo błędne porównania rok do roku.
→ Krok 3. Tworzysz własne streszczenie lub dashboard:
„Stwórz 10-punktowe executive summary dla zarządu.”
„Przekształć te dane w tabelę i dodaj rekomendacje działań.”
„Wyciągnij kluczowe cytaty i przygotuj slajd z wnioskami.”
Nowe modele LLMów rozumieją kontekst raportów, dzięki czemu potrafią nie tylko skracać tekst, ale też syntetyzować wiedzę i oceniać jakość argumentacji.
→ Krok 4. Weryfikujesz dane:
Jeśli masz wątpliwości to połącz ChatGPT z narzędziami takimi jak Perplexity czy Consensus. Dzięki temu model sprawdza źródła w czasie rzeczywistym i od razu pokazuje, czy cytowane dane są aktualne lub zgodne z literaturą naukową.
→ Krok 5. Automatyzujesz cały proces:
W narzędziach typu NotebookLM lub ChatGPT z pamięcią możesz tworzyć stałe repozytoria wiedzy (np. „Raporty kwartalne firmy”) i z każdym nowym plikiem GPT sam wykrywa różnice, trendy i anomalie.
Voila! Właśnie zaoszczędziłeś sporą część weekendu ;)
Witaj w 2025 roku, w którym korzystanie z narzędzi AI do pracy w biurze czy domu jest normą (tylko trzeba się tego raz a porządnie nauczyć!).
Fajny przykład? Chcesz nauczyć się więcej?
To się dobrze składa bo wraz z Przemek Jurgiel-Zyla zapraszam na całodzienne warsztaty z podstaw AI już 27 listopada w trakcie których pokażemy i nauczymy między innymi jak analizować i tworzyć duże raporty (nawet interaktywne!) z pomocą narzędzi AI.
Co zyskasz uczestnicząc?
Praktyczne umiejętności: Nauczysz się automatyzować zadania, generować treści i analizować dane przy użyciu AI.
Doświadczeni prowadzący: Spotkasz ekspertów z wieloletnim doświadczeniem w technologii i biznesie, takich jak Przemek i Artur.
Networking: Poznasz innych profesjonalistów zainteresowanych wykorzystaniem AI w różnych branżach.
Przemek będzie pokazywał tematy związane z analizą danych, podstawami promptowania a ja zajmę się grafiką, dźwiękiem i wideo. Oprócz tego obaj będzie pokazywali praktyczne i konkretne zastosowania AI (teoria, albo ładni wyglądające dema nas nie interesują).
Nasz warsztat to idealna propozycja dla wszystkich, którzy chcą wykorzystać AI w praktyce - nie ma znaczenia co robisz, gdzie pracujesz i czego nie wiesz: pokażemy Ci od zera jak realnie zacząć korzystać z AI, zabezpieczyć się przed problemami technicznymi i prawnymi.
Dzięki praktycznym ćwiczeniom, każdy uczestnik (uczestniczka) przekona się, że inwestycja w nasze warsztaty przełoży się na realne oszczędności czasu, poprawę jakości pracy oraz przewagę konkurencyjną na rynku.
Wszyscy nauczą się, jak automatyzować zadania, generować treści czy analizować duże ilości danych (na potrzeby zawodowe albo prywatne).
Zapraszam!
KIEDY: 27 listopada 2025
GODZINA: 9:00 do 17:00
GDZIE: Warszawa (stacjonarnie)
Po więcej szczegółów (np. cena, plan warsztatów) oraz możliwość zakupu biletu zapraszam na tę stronę:
NEWSY WARTE TWOJEJ UWAGI
Przeszukałem internet w poszukiwaniu najciekawszych/najważniejszych historii dotyczących technologii.
OPEN AI CHCE PRZYŚPIESZYĆ WDROŻENIE AI W EUROPIE
OpenAI’s article prezentuje „Hacktivate AI” — inicjatywę, w ramach której opracowano 20 pomysłów mających przyspieszyć wdrażanie sztucznej inteligencji w Europie, od utworzenia „indywidualnych kont AI” po harmonizację regulacji. Autor podkreśla, że mimo rosnącego zainteresowania AI w UE, adaptacja między sektorami jest nierówna i potrzebne są konkretne działania wsparcia — zwłaszcza dla MŚP i administracji publicznej.
JAK EUROPA DUSI INNOWACYJNOŚĆ?
Nnadmiar regulacji, biurokracja i ostrożna kultura ryzyka hamują rozwój technologii i przedsiębiorczości w Europie. Bez głębokich reform strukturalnych kontynent może stracić konkurencyjność wobec bardziej elastycznych gospodarek.
HOLENDERSKI RZĄD PRZEJMUJE KONTROLĘ NAD CHIŃSKĄ FABRYKĄ CHIPÓW
Holandia, korzystając z wyjątkowych uprawnień wynikających z ustawy o dostępności dóbr (Goods Availability Act), przejęła kontrolę nad Nexperią — spółką produkującą chipy, własnością chińskiej firmy Wingtech — powołując się na „poważne uchybienia administracyjne” i zagrożenia dla bezpieczeństwa technologicznego Europy.
ARIZONA KLUCZEM DO POWROTU INTELA NA SZCZYT
Intel uruchamia nową fabrykę chipów w Arizonie, licząc na odzyskanie przewagi technologicznej dzięki procesowi 18A i wsparciu rządu USA. Artykuł podkreśla, że od sukcesu tej inwestycji może zależeć przyszłość amerykańskiego przemysłu półprzewodników.
KALIFORNIA PIERWSZYM STANEM REGULUJĄCYM AI COMPANIONS
Prawo SB 243, które wejdzie w życie 1 stycznia 2026, wprowadza wymagania takie jak weryfikacja wieku, ostrzeżenia, ograniczenie generowania treści seksualnych oraz obowiązek informowania, że rozmowa z chatbotem to interakcja sztucznej inteligencji. Kalifornia jest pionierem legislacyjnym w regulacji chatbotów‑towarzyszy, co może wyznaczyć precedens dla innych jurysdykcji.
AMAZON PREZENTUJE OKULARY AI DLA SWOICH KURIERÓW
Amazon wprowadza inteligentne okulary wspierane AI, które mają zrewolucjonizować pracę kierowców dostawczych – umożliwiają skanowanie paczek, nawigację i dokumentację dostaw bez użycia rąk. Urządzenie wykorzystuje wizję komputerową i czujniki, by zwiększyć efektywność i bezpieczeństwo podczas dostaw.


