W zeszłym tygodniu miałem wielką przyjemność spotkać się z nauczycielami dwóch szkół i przez kilka godzin pokazywać i wyjaśniać wstępne informacje związane z genAI oraz porozmawiać o tym jak wszyscy (nauczyciele, rodzice i uczniowie) mogą i powinni zacząć realnie myśleć o wytycznych związanych z wykorzystaniem AI w procesie nauki.
To było arcyciekawe bo zazwyczaj takie spotkania odbywam z "biznesem" i strasznie się stresowałem (występować z prezentacją przed grupą prawie stu osób i to w dodatku nauczycieli!) co i jak powiedzieć.
Wyszedłem z założenia, że chcę pokazać dlaczego genAI nie jest "myślącą, planującą, inteligentną osobą", jakie są fundamentalne ograniczenia LLMów (konieczność pożerania i bazowania na ogromnej ilości teksów, których duża cześć to marnej jakości informacje oraz halucynacje). Plus pokazać bardzo dużo przykładów i możliwości modeli językowych.
Co udało mi się przekazać:
1. Nie powinno się antropomorfizować czatbotów - bo dzieciaki traktują je jako osoby żywe, godne zaufania, powierników sekretów i są przez to podatne na manipulacje)
2. Dlaczego genAI jest nadal głupia na niektórych polach? (np. matematyka) i dlaczego tak się dzieje (bo LLMy nie liczą tylko zgadują wyniki jeśli nie są do tego specjalnie spromptowane)
3. Dlaczego nie powinno się w komunikacji z czatbotami używać danych wrażliwych? (bo pomimo zapewnień wszystkich firm i korporacji zapewne "w wyniku błędów" co pewien czas nasze dane jednak trafiaja do ogólnej puli a być może za kilka lat dowiemy się, że ta czy inna spółką po prostu wliczyła kary za złamanie prawa jako koszt rozwoju i korzystała z naszych wszystkich danych)
4. Dlaczego AI może być alternatywą do nauki i zdobywania wiedzy (ale jak to robić, jakie przedmioty mogą być tak uczone, jakie są ograniczenia i dlaczego ludzie cały czas powinni być częścią procesu)
5. AI z nami jest i zostanie - oczywiście, że nie jest to nowy problem (mieliśmy rewolucję informatyczną i protesty nauczycieli przeciwko kalkulatorom w klasach), ale AI nie jest tylko "głupią maszynką" a całkiem sprawnie imitującym "myślenie" kawałkiem kodu, który można wykorzystać w dobrych albo złych celach. Jeśli zignorujecie
6. Zakaz korzystania z AI "to więcej niż zbrodnia, to błąd" - dzieciaki kochają wszelki "zakazany owoc" i będą uporczywie chciały go posmakować. Nie da sie usunąć AI z telefonów (przykład Google i AI Overviews), nie da zablokować, nie da zniechęcić do korzystania z niego. Trzeba pokazywać problemy z tym związane, wskazywać alternatywy, uczyć dlaczego opłaca sie
7. "AI powoduje gnicie mózgu" - no, ok - może jeszcze nie jest aż tak źle, ale coraz więcej badań (co prawda nadal jest ich bardzo mało bo przypominam - mamy do czynienia
z zjawiskiem generatywnej sztucznej inteligencji dopiero od 3 lat) pokazuje, że "organ nie używany zanika". Jeśli delegujesz coraz więcej zadań, problemów i każesz mu "myśleć za ciebie" to spada twoja kreatywność, pojawiają się problemy kognitywne, produktywność leci na łeb i na szyję. Dlatego musimy cały czas uważać jak korzystam genAI.
8. Nauczyciele oczywiście doskonale wiedzą kiedy uczeń oszukuje i korzysta z AI - jeśli zaliczasz sprawdzian na 95% a w trakcie omawiania wyników nic nie umiesz powiedzieć na jego temat to hmm, sprawa jest jasna.
9. Prace domowe w stylu "napisz rozprawkę na temat..." nie mają sensu - młodzież sięgnie po czatbota. Trzeba zmieniać sposób egzaminowania do testów w klasie, najlepiej bez używania pomocy naukowych.
10. Czatboty są głupie i przewidywalne (halucynacje to fundamentalny problem LLMów) - nie potrafią odpowiadać na zadania co do których nie mają już zgromadzonych odpowiedzi. Wskazówka dla nauczycieli - jeśli chcecie spróbować ścigać się z AI to możecie wymyślać autorskie pytania (których AI nie zna i nie ma opracowanych odpowiedzi).
11. Problem AI to kontynuacja problemu korzystania z telefonów w szkole - to kolejny sygnał, że niechęć MEN do uregulowania tego problemu jest ogromnym błędem i infekuje kolejne aktywności w szkołach (i nie tylko). Telefon w rękach dziecka (nawet tylko "na chwilę, żeby coś szybko sprawdzić") to jest 100% szans na to, że aplikacje, powiadomienia, lajki i setki innych sposobów opracowanych przez najlepszych naukowców pracujących dla BigTech wygrają z silną wolą i poleceniem nauczyciela. Każda szkoła powinna mieć swój kodeks korzystania z telefonów (istnieje cała masa rozwiązań: od zostawiania telefonów w szatni po odkładanie ich na lekcjach do specjalnych przegródek czy kieszeni na ścianach).
12. Szkoła sama niczego nie zmieni! to musi być proces i współpraca między rodzicami <> uczniami <> nauczycielami. Absurdalną sytuacją jest jeśli uczniowie w szkole poddawani się rygorowni ograniczonego korzystania z telefonów a w domu rodzice nie interesują się ile dziecko "siedzi w telefonie" i co gorsze - z jakich aplikacji korzysta i jakie treści udostępnia / ogląda. Rodzicu! Jesteś prawnym opiekunem dziecka do osiągnięcia przez niego pełnolteności - jeśli nie pozwalasz żeby twoje dziecko piło alkohol, narkotyzowało się, to dlaczego nie interesujesz się z jakich aplikacji korzysta i jakie treści w nich publikuje? A może omawia z czatbotem próbę samobójczą? A może właśnie jest nagabywane przez pedofila? A może opublikowało serię wideo gdzie pokazuje gdzie miekszacie, co jest dokładnie w mieszkaniu? To jest twój obowiązek abyś dbał(a) o swoje dziecko! Musicie wraz z dzieckiem wypracować metody kontroli tego, co ono robi w tzw "internecie". To nie jest "faszyzm", "obsesyjna kontrola" czy "pozbawianie wolności" (jak zapewne usłyszysz od innych rodziców czy przeczytasz w internecie) ale niestety konieczność w dzisiejszych czasach.
13. Rodzice nie interesują się tym, co się dzieje w szkole i problami swoich dzieci - rodzice (poza sporadycznym przeglądaniem Librusa) nie uczestniczą w życiu szkoły, traktują ją jako instytucje do której "odstawiają" swoje dzieci i dziwią się, że szkoła przez te kilka godzin dziennie nie jest w stanie "wychować" ich pociechy. W szkołach społecznych bardzo często pojawia się argument "to za co ja płacę? szkoła powinna zdjąć mi problem z głowy, ja nie mam czasu w domu jeszcze zajmować sie dzieckiem po to je tu posyłam." Oczywiście nie lepiej jest w szkołach państwowych - "zniszczę państwa, napiszę do mediów, nawet nie wiecie z kim właśnie zadarliście". Nauczyciele stali się workami treningowym i służą rodzicom do odreagowania swoich problemów i traum.
Wnioski na zakończenie:
1. Szkoła powinna wspierać korzystanie z AI, ale w sposób uporządkowany, świadomy, dawać pole dzieciakom do eksperymentowania. Kwestii AI nie da się "obejść", usunąć, zadekretować aby nikt z niej nie korzystał (szczególnie dzieciaki).
2. Nauczyciele muszą dawać przykład - jeśli ktoś sam zabrania korzystania z komórek a jednocześnie siedzi na lekcji z nosem w niej to jest jasny przykład, że taka osoba nie rozumie problemu.
3. Jesteśmy w tym razem - nauczyciele, rodzice i uczniowie. Nie uda się wypracować propozycji zmian jeśli tylko jedna z tych stron będzie je forsowała.
4. Uczniowie muszą nauczyć się korzystania z AI jako "supermocy" a nie narzędzia do oszukiwania i wyręczania ich we wszystkich aktywnościach. Muszą jasno oznaczać i komunikować gdzie i w jaki sposób korzystali z AI (np. "użyłem Perplexity do stworzenia bibliografii mojej prezentacji a Canvas do zrobienia slajdów").
5. "Jedyną stałą jest zmienna" - cały czas się uczymy. Jest AI, będzie coś innego. Nie stosujemy metod uczenia sprzed 100 lat do opowiadania o dzisiejszym świecie. Nie możemy zabronić korzystania z AI, ale możemy pokazać jak to robić mądrze.
PS Ilustracją tego wpisu niech będzie prompt "stwórz tablicę z rysunkami zwierząt, których pierwsze litery to kolejne litery alfabetu w języku polskim" i jego interpretacja dokonana przez ChatGPT-5.
PS za inspirację bardzo dziękuję Karolinie Haka-Makowieckiej :)
Artur Kurasiński
Fajny tekst? Chcesz mnie wesprzeć w tworzeniu kolejnych?
WARSZTAT Z ABSOLUTNYCH PODSTAW GENAI!
Pokażemy Ci, że nauka AI może być tak prosta jak zabawa klockami LEGO. Dowiesz się jak korzystać z AI w życiu codziennym i biznesie.
Przekażemy Ci tylko użyteczną i praktyczną wiedzę! Zero teorii - tylko praktyka i konkrety!
Kto będzie Cię uczył? Artur i Przemek.
Zapisz się na waitlistę naszego warsztatu - dam znać, kiedy wystartujemy!
NEWSY WARTE TWOJEJ UWAGI:
PONAD 100 TYS. AUT ELEKTRYCZNYCH W POLSCE – HISTORYCZNY WZROST
Na koniec lipca 2025 roku liczba zeroemisyjnych pojazdów w Polsce po raz pierwszy przekroczyła 100 tys., a całkowita flota aut elektrycznych sięgnęła 186 590. Wzrost dotyczy zarówno samochodów osobowych, jak i dostawczych, motocykli oraz motorowerów elektrycznych. Równocześnie przybywa punktów ładowania – obecnie działa ich ponad 10 tys., z przewagą stacji AC, ale dynamicznie rośnie też udział szybkich ładowarek DC.
PEKIN GOSPODARZEM PIERWSZYCH IGRZYSK ROBOTÓW HUMANOIDALNYCH
Ponad 500 robotów z 16 krajów rywalizowało w Pekinie w zawodach sportowych i użytkowych, takich jak piłka nożna, boks czy sortowanie lekarstw. Wydarzenie miało pokazać możliwości technologiczne oraz wesprzeć rozwój AI i robotyki w Chinach.
ELEVEN MUSIC – GENERUJ PROFESJONALNĄ MUZYKĘ Z AI
ElevenLabs uruchomiło Eleven Music – narzędzie do tworzenia utworów muzycznych na podstawie tekstu, z pełnymi prawami komercyjnymi. Użytkownicy mogą generować wokale i instrumentale w różnych stylach i językach, a twórcy mają dostęp do API.
OPERY MYDLANE TWORZONE PRZEZ AI – NOWA OBSESJA INTERNETU
Internet zalała fala krótkich, 30‑sekundowych seriali z kotami, generowanych przez AI - pełnych zdrad, dramatów i absurdalnych zwrotów akcji. Klipy te, często opatrzone melancholijną muzyką, przyciągają miliony widzów swoją groteskową formą i emocjonalnym przerysowaniem.
TWÓRCY “AI SLOP” ZALEWAJĄ INTERNET SWOIMI TREŚCIAMI
Surrealistyczne filmiki generowane przez AI, określane jako “AI slop”, stają się nową formą pracy dorywczej - twórcy spędzają kilka godzin dziennie, wykorzystując narzędzia takie jak ChatGPT, Midjourney, ElevenLabs czy Sora. W zamian zarabiają nawet kilka tysięcy dolarów miesięcznie. Zyski rosną, mimo że celem tych produkcji nie jest jakość, lecz zasięg i viralowy potencjał.
Świetnie, że zaangażowałeś się w tego typu spotkania! Sam zamierzam podjąć się prowadzenia dobrowolnych warsztatów w szkole swojego syna dla zainteresowanych uczniów. Jakie widziałbyś ryzyka z tworzenia projektów w replit.com z niewielką grupą uczniów? Ewentualnie co alternatywnego byś zasugerował aby grupa mogła stworzyć własną aplikację od koncepcji do realizacji?